Jestem w trakcie szlifowania prezentacji nt przygotowań do kolejnego sezonu, więc teraz szybko, rzutem na taśmę post, który jeszcze niektórym może się przydać przed zawodami, albo cięższym treningiem.
Tak, jak pisałem
tutaj, najlepsze, co można zrobić w dzień startu, to odpowiednio się odżywić. Leniwi znajdą w tym poście gotowy jadłospis. Jest on, jak zauważycie, wegetariański, ale nie tylko dlatego, że sam nie jem mięsa. Po prostu tego dnia nie ma innego wyboru - mięso nie zawiera węglowodanów i jest ciężkostrawne.
Poniższe potrawy dostarczą Wam energii tak bardzo potrzebnej w trakcie kilkugodzinnych wyścigów, a także pomogą w regeneracji po nich.
dzehnle.blogspot.com